Przejdź do treści

Ile zarabia masażysta

Jeśli zastanawiasz się, ile zarabia masażysta w Polsce w 2025 roku, to znaczy, że albo dopiero myślisz o wejściu do zawodu, albo już pracujesz i chcesz lepiej wycenić swoją pracę. Dobra wiadomość: popyt nadal rośnie, szczególnie na usługi związane z bólem pleców, stresem i estetyką (lifting twarzy bez skalpela). W tym artykule tylko to, co naprawdę ważne.

ile zarabia masażysta?

Szybka odpowiedź – obecne widełki

GUS pokazuje tylko ogólne dane dla szerokiej sekcji Q (opieka zdrowotna i pomoc społeczna) i nie rozbija ich na konkretne techniki masażu – poniższe liczby to zakresy z rynku. 

Na etacie początkujący masażysta dostaje zwykle 4300-5200 zł brutto (około 3300-3900 zł netto). Po 2-4 latach doświadczenia zakres przesuwa się w okolice 5500-7500 zł brutto. Specjalizacje premium (kobido, tkanek głębokich, sportowy) potrafią dać 8000-12000 zł brutto na stabilnym etacie albo 12 000-20 000 zł miesięcznego przychodu na działalności. 

Topowy freelancer z abonamentami firmowymi i pakietami dla stałych klientów potrafi osiągnąć 18 000-30 000 zł przychodu, z czego po wszystkich kosztach zostaje realnie 55-65%. Typowa stawka godzinowa masażysty/masażystki (60 minut) w 2025 r.: etat 45-70 zł brutto (końcowa cena dla klienta 120-180 zł), własny gabinet 90-140 zł, a zabiegi premium: kobido 140-220 zł, tkanek głębokich 130-180 zł, sportowy 120-170 zł. W turystycznych hotelach napiwki sięgają sezonowo nawet 20%.

Czy dyplom robi różnicę?

Fraza "technik masażysta zarobki" pojawia się w Google coraz częściej, co nie dziwi. Dwuletnia szkoła policealna z egzaminem państwowym to przepustka do centrów rehabilitacji, współpracy z fizjoterapeutami i mocniejszego CV. Często oznacza to +5-10 zł do ceny godzinnego zabiegu zabiegu względem osoby po krótkich kursach. Ważne jest też uczciwe odróżnianie się od fizjoterapeuty – buduje zaufanie i minimalizuje ryzyko nieporozumień.

Co realnie podnosi zarobki masażysty

Nie ma magii – jest zestaw dźwigni: 

  • lokalizacja (duże miasta +10-30%),
  • wyraźna specjalizacja (lifting twarzy, regeneracja sportowa, obrzęki limfatyczne),
  • zdrowe obłożenie grafiku (55-75% to normalny poziom, reszta to przerwy, administracja), opinie online (powyżej 50 recenzji z oceną 4,8+ często pozwala dorzucić 10-15 zł do sesji), pakiety i abonamenty (mniejsze ryzyko pustych tygodni),
  • własna wydolność fizyczna. Przepracowanie kończy się kontuzją nadgarstka i nagłym spadkiem dochodu – profilaktyka to nie luksus, tylko inwestycja.

Formy pracy – plusy, minusy, koszty

Umowa o pracę daje bezpieczeństwo (urlop, chorobowe), ale mniejszą swobodę ustalania cen. Umowy zlecenia /o dzieło dają więcej luzu w grafiku, lecz bez płatnych przerw. Działalność (B2B) to pełna kontrola nad cennikiem, ale wszystkie koszty bierzesz na siebie (składki, lokal, system rezerwacji, marketing, materiały). Model prowizyjny opłaca się, dopóki nie masz stałego obłożenia; gdy regularnie wypełniasz większość dostępnych terminów, warto policzyć przejście "na swoje". 

Specjalizacje i miejsca pracy

Kobido, masaż tkanek głębokich, sportowy, drenaż limfatyczny, prenatalny – to segmenty z niższą presją cenową i większą lojalnością klienta. Hotel wellness daje stały strumień gości, ale mniej elastyczność grafiku. Gabinet własny – większa stawka, za to ryzyko pustych godzin. Mobilny model – dopłata za dojazd, lecz logistycznie ogranicza liczbę zabiegów dziennie. W klubach sportowych sezonowo bywa intensywnie, ale daje świetne referencje pod markę osobistą.

 

Dodaj komentarz